Cześć Dziewczyny !
Na wstępie jak zwykle bardzo przepraszam za to, że tak długo mnie tu nie było 24 godziny to czasem za mało, też macie czasem takie wrażenie ?
W każdym bądź razie obiecuję poprawę ;)
Dzisiaj chciałabym napisać co nieco o moich włosach :)
Ostatnimi czasy zaczęłam używać szamponu firmy Joanna :
Kompletnie nie pamiętam ile kosztował... może Wy wiecie ? Jeśli tak to piszcie w komentarzach ;)
Szampon do włosów zniszczonych i suchych zawiera ekstrakt z miodu i protein mlecznych.
Z pewnością zachęcam do wypróbowania, w moim wypadku sprawdził się całkiem dobrze. Włosy po nim są miękkie i nawilżone, ogromnych plusem dla mnie było to, że opóźnił przetłuszczanie się włosów ! :) Najczęściej włosy myję co drugi dzień i muszę powiedzieć, że zaczynam mieć tego dość... W wypadku tego szamponu pod koniec 2 dnia włosy wyglądały całkiem nieźle i zdecydowanie jest to powód dla którego wrócę jeszcze do tego szamponu ;)
Całkiem niedawno używałam także szamponetki do włosów firmy Marion i postanowiłam coś o niej napisać :)
Zdjęcie bardzo dobrze odwzorowuje kolor ;) koszt jednej takiej szamponetki to około 3 zł
Na wstępie powiem, że włosy maluje od jakiś 4 lat z reguły są to kolory takie jak : rubin, intensywna czerwień, tycjan chyba kiedyś miałam także bordo, ale nie dam sobie uciąć ręki ;) Jak widać są to kolory wyraźne, wpadające w czerwień czyli mój ulubiony kolor ;)
Szamponetka ma jak dla mnie bardzo przyjemny zapach, włosy po zmyciu są bardzo miękkie i delikatne.
Nie zgodzę się, że kolor utrzymuję się od 4 do 8 myć bo u mnie jest to zdecydowanie dłuższy okres czasu, oczywiście stopniowo się wymywa. Za plus tego produktu uważam właśnie stopniowe wymywanie się go z włosów ( odrosty nie rzucają się tragicznie w oczy ) poza tym przy ponownym nakładaniu go na włosy daję równomierny kolor, czego w moim przypadku nie udało się osiągnąć z farbą ...
Czy któraś z Was wypróbowywała, któryś z tych produktów ? Chętnie poznam Wasze zdanie ;)
W następnej notce postaram się dodać fotki z moich urodzin - będziecie mogły zobaczyć jaki kolor daję szamponetka ;)
Tymczasem zabieram się za nadrabianie zaległości na Waszych blogach ;)
Pozdrawiam
lubię tą firmę , produkt wydaje się fajny :D
OdpowiedzUsuńszampon jest dobry ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, będzie mi miło jak wpadniesz :D
A jak znosiłaś zapach tej Soraji nawilżającej?
OdpowiedzUsuńMyślę, że na ,,stopień'' suchości skóry w dużym stopniu wpływa woda.
ale super kolor wlosow! ;D rubin mwhaha <3 tez bym chciala ;DDD
OdpowiedzUsuńaaa i zapomnialam ^^ wsyztskiego najl;espzego ;** tez spoznione ale sa <3 ;****
OdpowiedzUsuńhehehe nawet nie wiesz jkabym chciala !•:D
Dla mnie soraya pachniała landrynkami, nie polubiłam tego zapachu.
OdpowiedzUsuńU mnie znakomicie sprawdza się masło do ciała olejek arganowy z Bielendy, mleczko czerwone z Garniera, masło śródziemnomorskie planet spa z Avonu.
Nie polecam oliwki w żelu ani w normalnej formie z Johnson, kiedyś przetestowałam wszystkie wersje. Każda z nich była klapą.
używam tego szamponu i balsamu z tej serii - efekt na prawdę dobry :) a szampon kosztuje około 5-6zł.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go używać. Boję się, że będzie plątał mi włosy :(
OdpowiedzUsuńkocham historię jaką opowiada 'Pamiętniki Wampirów' kocham istoty nadprzyrodzone, kocham braci Salvatore <3 Ten szampon jakoś 6-7zł nie więcej pamiętam że za odżywkę z tej firmy dałam nie więcej niż 5 zł. Szamponu jeszcze nie stosowałam ,ale odżywki tak i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńno wlasnie mnie tez :D aja nie chce wygladac jak wszystkie ;D a troche czekalam z tym bo sie balam na taki kolor rpzefarbowalc tym bardziej ze sie syzbko wyplukuja ;D
OdpowiedzUsuńja tam kocham oby dwóch xd
OdpowiedzUsuńtez stosuję ten szampon i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten szampon w domu;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten szampon z Joanny! ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńCo do kolczyka w brwi,już za bardzo nie pamiętam mam go jakieś 6 lat.Robiłam w salonie kosmetycznym zapłaciłam 50 zł z kolczykiem.Co do bólu nie bolało tak bardzo i dość szybko się zagoiło.
kosmetyki z apteczki babuni są cudowne :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńHmm o tych szamponachz Joanny tyle juz czytalam... az msuze wyprobowac, poswiece mojego fioletowego Elseve :D
OdpowiedzUsuńnie używałam go jeszcze, ale ciekawie wygląda :)'
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło jak wpadniesz ;) Obserwujemy ? ;>
ale masz genialnego bloga! obserwuje!
OdpowiedzUsuńNiestety nie stosowałam żadnego z tych produktów, więc chyba nic nie powiem :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
OdpowiedzUsuńmiałam szampon z tej serii i byłam zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńto dokładnie tak samo jak ja, nie rozumiem szału na kosmetyki avon czy oriflame, sama uważam że są kiepskiej jakości.
OdpowiedzUsuń